poniedziałek, 27 marca 2017

Projekt 1 już gotowy!

Szyłam ją cały tydzień i sprawiła mi wiele trudności, ale zrobiłam to!






Wykrój znalazłam w czasopiśmie BURDA marzec 2017. Sukienka ma nietypowy krój i falbany (a ja nie chodzę w falbanach ;)). Jednak w całym mieście nie znalazłam jednego fotografa, który byłby gotów zrobić mi zdjęcie w tej sukience (generalnie spytałam o to tylko mojego męża - zgodził się ale w weekend nie znalazł czasu).

Z czym miałam największe problemy:

dopasowanie rozmiaru, wykroje zaczynały się od rozmiaru 36... musiałam zmniejszyć i jak się  okazało zostawiłam zbyt dużo materiału;

wszycie pliski, bo dopiero po wszyciu paska pliski wokół dekoldu zrozumiałam, że źle zinterpretowałam "wszyć od roga do roga".

Co najbardziej mnie cieszy:

poradziłam sobie (moim zdaniem) z trudną sukienką;
nauczyłam się robić marszczenia i obrzucać brzegi;
wszystkie szwy starałam się uszyć ładnie i prosto, a krawędzie materiału obszyć, dzięki temu sukienka wygląda na dobrze uszytą.

Mimo wszystko nie czuje się w niej dobrze, to chyba nie mój styl... W przyszłości będę dobierać projekty i materiały tak, żebym sama chciała chodzić w tym co uszyję!

Tu można zobaczyć to co proponuje BURDA: http://www.burda.pl/artykuly-1/artykul/burda-3-2017-2/photo/271228




środa, 22 marca 2017

Zmaganie - projekt nr 1

..... nie tak jak myślałam ....



 Okazało się, że nauka szycia może pomóc w przeżywaniu Wielkiego Postu (choć tego najmniej się spodziewałam), bo to nie tylko przyjemność ale przede wszystkim zmaganie!

Zaczęłam w środę - znalazłam w gazecie o szyciu model sukienki, którą postanowiłam uszyć. Dwie kropki trudności - co to dla mnie ;). Znalazłam odpowiedni (jak mi się wydawało) materiał                 i obrysowałam wykroje.

W swojej naiwności myślałam, że potrafię dowolnie modyfikować przygotowany przez profesjonalistów model... Z ogromnym zapałem wykroiłam  potrzebne elementy, używając inego rodzaju tkaniny i zmieniając troszkę podkrój dekoltu.

To była pierwsza lekcje szycia i pokory! Okazało się, że jeśli zaczynasz naukę szycia to, Twoja wyobraźnia nie jest jeszcze gotowa na to, by przewidzieć wszystkie skutki poczynionych przez ciebie zmian :D Istnieje nawet ryzyko, że w ten sposób możesz zaprzepaścić całe zmaganie, bo efekt będzie marny!

Gdy zaczynałam szyć, miałam w głowie pełno pomysłów na tego posta. Przecież mogłabym już doradzić innym w wielu kwestiach, jak zacząć, co będzie potrzebne itd.. Jednak teraz myślę, że na tym etapie podziel się raczej swoimi odczuciami, osiągnięciami, niepowodzeniami i walą                  w zdobywaniu nowych umiejętności. A o rady raczej będę prosić, a nie ich udzielać.

1. Nauczyłam się wykorzystywać, różne ściegi na mojej maszynie - np. owerlokowy.

2. Gruntownie i na wiele sposobów przećwiczyłam sobie marszczenie materiałów i prucie...

3. Zrozumiałam, że najlepiej trzymać się wykroju.

W tym momencie mam już uszytą dość dużą część sukienki, ale nadal nie wiem czy po tych wszystkich zmianach, które wprowadziłam gotowa sukienka będzie nadawała się do noszenia!

Do 15.04.2017 muszę uszyć pierwszą rzecz, jeśli sukienka nie wyjdzie estetycznie to będę musiała szybko pomyśleć o czymś innym...


czwartek, 16 marca 2017

Próba generalna

Chęć nauki szycia ubrań dla siebie samej nie zrodziła się od tak... wczoraj...

Latem wykonałam karuzelę nad łóżeczko dziecięce z filcu, ta zabawa bardzo mi się spodobała i zrobiłam jeszcze kilka zawieszek do wózka.


Kiedy dostałam maszynę do szycia wiedziałam już ile radości i satysfakcji daje tworzenie!

Zaczęłam od uszycia prześcieradła!!! :D Właśnie tak, uznałam, że muszę zacząć od prostego ściegu, później przyszła kolej na worek na bieliznę do łazienki i wypełnienia koszyczków.


Bardzo lubię moje torby na zakupy, uszycie było łatwe, a żeby nie były nudne zrobiłam nadruki farbą do tkanin.

Najpoważniejszym przedsięwzięciem był filcowy organizer do samochodu dla mojego męża. Szycie okazało się nie takie trudne a ja znów poczułam, że potrafię...

Tak powoli dojrzewał pomysł na to wyzwanie i tego bloga.

Poniżej zamieszczam zdjęcia rzeczy wymienionych w tym wpisie.

















W niektórych projektach inspiracji szukałam w internecie:
http://etiblog.com.pl/organizer-do-bagaznika-samochodowego-opis-jak-uszyc-i-przygotowac-wykroj/
http://cloroesdemialma.blogspot.com/2012/09/karuzela-dla-niemowlaka-diy.html

środa, 15 marca 2017

Wyzwanie!

Czy można ciekawie pisać o szyciu? Niektórzy twierdzą, że można...

Od kilku miesięcy jestem mamą i zadałam sobie pytanie: co chce osiągnąć w czasie urlopu macierzyńskiego? Odpowiedź jest szybka i prosta: poświęcić się wychowaniu syna!

Ale co ze mną, co z moim rozwojem osobistym? Czy to nie jest ważne? Ważne!
Więc czego ja tak właściwie chcę? Chcę się rozwijać, chcę dobrze wykorzystać ten czas itd...

I tak minęło pół roku :D Dlatego dziś postawiłam przed sobą wyzwanie!

Nauczę się szyć!

Wyzwanie to jeden ciuch (na dorosłą osobę) w jeden miesiąc przez pół roku!

Blog to tylko przykrywka... coś co ma motywować... Czy się uda? Musi się udać!!!